Żyjemy w stresie, w warunkach ciągłej zmiany. Bardzo często odczuwamy dyskomfort psychiczny lub obserwujemy u siebie pogorszenie samopoczucia. Spadek formy i kiepski nastrój wpływają także na relacje z naszymi bliskimi. Warto zadbać o siebie i domowników, wykorzystując to, co mamy w zasięgu ręki… lub ucha. 

 

Muzyka, która pomaga


Pedagogika jako nauka podpowiada nam wiele praktycznych rozwiązań, które możemy wprowadzić dosłownie od zaraz i to w warunkach domowych. Jednym z nich jest muzykoterapia, która doskonale sprawdzi się w przypadku wszystkich członków rodziny. Oczywiście ta profesjonalna, przeprowadzona przez specjalistów w odpowiednio przygotowanych do tego pomieszczeniach, ma ogromną wartość terapeutyczną. Niemniej jednak również w domu możemy zorganizować słuchanie muzyki odpowiednio dobranej do potrzeb poszczególnych członków rodziny. Z pewnością będzie pozytywnie na nas oddziaływała. 

 


Muzykoterapia przede wszystkim pomaga w uporaniu się z problemami natury emocjonalnej, fizycznej oraz umysłowej. Muzyka jest bardzo wartościowym narzędziem terapeutycznym. Przywraca zdrowie, uspakaja nerwy, wycisza lub odwrotnie – stymuluje do działania. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od utworów muzycznych. Dlatego też nie zawsze sprawdza się słuchanie tej samej muzyki przez wszystkich członków rodziny. Każdy z nas ma inne upodobania i potrzeby. 

 

Od rana mam dobry humor


Muzyki słuchamy dla przyjemności, rozrywki czy też przypomnienia sobie ulubionych utworów. Gdy czujemy niepokój, przygnębienie i brak nam chęci do działania, warto przywitać dzień utworami, które pozytywnie nas nastrajają poprzez swój radosny przekaz. Myślę, że każdy z nas ma kilka takich ulubionych utworów. Jednakże, aby muzyka działała na nas terapeutycznie, musi trafiać do naszych uszu, a nie wspólnej przestrzeni. Domownicy niekoniecznie muszą podzielać nasze wybory oraz nastrój. 

 


Muzykę możemy również przygotować dla naszych pociech, odwołać się na przykład do takich utworów, które nucą, gdy przychodzą z przedszkola. Obecnie prawie wszyscy korzystamy z zestawów słuchawkowych, dlatego utwory muzyczne mogą być spersonalizowane dla poszczególnych członków rodziny. Należy skoncentrować się przede wszystkim na ich wartości terapeutycznej i odpowiedzieć sobie na pytanie: czy mają pobudzać, czy raczej wyciszać? A może jedno i drugie, ale w zależności od pory dnia.

 

Krok po kroku


Należy jednak pamiętać, że utwory nie powinny na samym początku drastycznie różnić się od naszego stanu emocjonalnego, a jedynie delikatnie, krok po kroku zmieniać go. Oznacza to, że dla uspokojenia osoby silnie pobudzonej nie stosujemy od razu bardzo wyciszającego utworu, gdyż to przyniesie odwrotny skutek. Po prostu rozdrażni słuchającego. W przypadku, gdy chcemy zaktywizować do działania kogoś, kto jest bardzo wycofany, ostrożnie dawkujemy dynamiczną muzykę. 


Na przykład, na początku dnia możemy słuchać utworów o radosnym przekazie i tych dynamicznych, a wieczorem przed snem relaksacyjnych, wyciszających i ułatwiających zasypianie. Muzyka relaksacyjna bardzo wycisza i uspokaja, a jednocześnie likwiduje zmęczenie i napięcie mięśniowe. Ważne jest, aby utwory dobrać do indywidualnych potrzeb, bo tylko w takim przypadku domowa muzykoterapia ma szansę być skuteczna. 
 

Zobacz także